Everybody's darling to moje drugie spotkanie z kredkami Essence.
Ostatnio mój makijaż oka ogranicza się do kreski i tuszu do rzęs, dlatego bardzo polubiłam używanie kredek. Na Everybody's darling skusiłam się ze względu na ładny kolor. Jest to jaśniutki fiolet z delikatnymi drobinami brokatu. Niestety pigmentacja kredki nie powala, więc żeby uzyskać widoczny kolor trzeba ładnych kilka razy przejechać nią po powiece. Na szczęście jest ona miękka, więc nie powoduje to podrażnienia.
Ogólnie rzecz biorąc lubię ją za to, że potrafi ładnie rozświetlić oko. Trwałością niestety nie grzeszy, po kilku godzinach wymaga poprawki.
Cena kredki to ok. 6 zł za 1g. Z pewnością wypróbuję też inne warianty kolorystyczne. :)
Ostatnio mój makijaż oka ogranicza się do kreski i tuszu do rzęs, dlatego bardzo polubiłam używanie kredek. Na Everybody's darling skusiłam się ze względu na ładny kolor. Jest to jaśniutki fiolet z delikatnymi drobinami brokatu. Niestety pigmentacja kredki nie powala, więc żeby uzyskać widoczny kolor trzeba ładnych kilka razy przejechać nią po powiece. Na szczęście jest ona miękka, więc nie powoduje to podrażnienia.
Ogólnie rzecz biorąc lubię ją za to, że potrafi ładnie rozświetlić oko. Trwałością niestety nie grzeszy, po kilku godzinach wymaga poprawki.
Cena kredki to ok. 6 zł za 1g. Z pewnością wypróbuję też inne warianty kolorystyczne. :)
Bardzo fajny kolor ma ;)
OdpowiedzUsuńTez tak uważam
OdpowiedzUsuń