Witajcie!
Swego czasu wiele dobrego naczytałam się o pomadkach Bebe. Wizaż i blogi to siedlisko kusicielek.. Nabrałam więc ochoty na zakup różanej wersji. I tutaj nadchodzi mój epic fail zakupowy! :D Jak zwykle roztrzepana weszłam do Natury, porwałam różową Bebe i dopiero w domu zorientowałam się, że kupiłam "perłową" a nie "różaną". Ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej. :)
Pomadka ma przyjemną, kremową konsystencję. Nie jest ani za twarda, ani za miękka. Bez problemu można ją rozprowadzić na ustach. Bardzo ładnie pachnie, tak budyniowo-waniliowo. :D Ale niestety nie podoba mi się to jak wygląda na ustach po aplikacji. Po prostu nie przepadam za takim perłowym wykończeniem. Przez ten minus używam jej tylko w domu. To znaczy, używałam, bo się troszkę połamała na koniec.
Bardzo dobrze nawilża usta, są miękkie i gładkie. Ogólnie jestem z niej zadowolona, jest o niebo lepsza od wszystkich balsamów do ust Nivei, których używałam. Tylko ten perłowy blask.. W tej chwili jestem zakochana w Carmexie, ale może skuszę się na inną wersję Bebe do torebki. :)
Pomadka kosztuje ok. 7 zł za 4,9 g.
Używałyście pomadek Bebe? Która jest najlepsza?
Pozdrawiam! :)
Swego czasu wiele dobrego naczytałam się o pomadkach Bebe. Wizaż i blogi to siedlisko kusicielek.. Nabrałam więc ochoty na zakup różanej wersji. I tutaj nadchodzi mój epic fail zakupowy! :D Jak zwykle roztrzepana weszłam do Natury, porwałam różową Bebe i dopiero w domu zorientowałam się, że kupiłam "perłową" a nie "różaną". Ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej. :)
Pomadka ma przyjemną, kremową konsystencję. Nie jest ani za twarda, ani za miękka. Bez problemu można ją rozprowadzić na ustach. Bardzo ładnie pachnie, tak budyniowo-waniliowo. :D Ale niestety nie podoba mi się to jak wygląda na ustach po aplikacji. Po prostu nie przepadam za takim perłowym wykończeniem. Przez ten minus używam jej tylko w domu. To znaczy, używałam, bo się troszkę połamała na koniec.
Bardzo dobrze nawilża usta, są miękkie i gładkie. Ogólnie jestem z niej zadowolona, jest o niebo lepsza od wszystkich balsamów do ust Nivei, których używałam. Tylko ten perłowy blask.. W tej chwili jestem zakochana w Carmexie, ale może skuszę się na inną wersję Bebe do torebki. :)
Pomadka kosztuje ok. 7 zł za 4,9 g.
Używałyście pomadek Bebe? Która jest najlepsza?
Pozdrawiam! :)
ja nigdy nie uzywalam pomadek z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWolę Carmex :)
OdpowiedzUsuńJa też! :D
UsuńOd tej pomadki byłam wręcz uzależniona przez wiele ...młodzieńczych ;-) lat , często mam ochotę do niej powrócić ,ale jakoś nigdy nie wychodzi ;-D i w rezultacie kupuję coś innego
OdpowiedzUsuń